wtorek, 11 czerwca 2013

Rozdział 5

- Vicky proszę cię wyjdź.- mówił Harry po raz 69.
- Nie.
- Nie zachowuj się jak dziecko.
- Ja nim nadal jestem.
- Masz tyle lat co ja.
- A ja mówię po chińsku, że mnie nie zrozumiałeś?- zapytałam go.
- Czy ty się musisz zachowywać jak dziwka? Robiłaś to pewnie z 69 razy.- powiedział, a we mnie się zagotowało. Wyszłam z tej łazienki.
- Dziwka? Dziwka?
- Tak dziwka, głucha jesteś?!- warknął.
- Gdybyś postawił się w mojej sytuacji to byś zrozumiał, że to boli. Boli jak cholera!- dałam mu plaska a on mi go oddał. Spojrzałam na niego z łzami w oczach.
- Ja..
- Pieprz się Styles!- krzyknęłam i wszyłam z hotelu.

Chodziłam po plaży z jakąś godzinę. W końcu dałam sobie spokój i usiadłam na brzegu. Patrzyłam na ocean i zastanawiałam się czemu moje życie teraz tak się ułożyło. Co by było gdyby ojciec żył? Czy byłabym tu i oglądała ten zachód? Spotkałabym Zayn'a? Prawdopodobnie nie.
- Tu jesteś- powiedział Harry.- Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłem.
- Nie potrzebnie.- powiedziałam nie odrywając wzroku od widoków.
- Czemu tak sądzisz?
- Bo taka jest prawda.
- Nie jest.
- To czemu nazywasz mnie dziwką?
- Bo masz wszystko co można mieć, a ty narzekasz.
- Ty miałeś dom, przyjaciół i miłość. Mi to wszystko odebrano. Nawet nie wiesz jaką mam ochotę to pieprznąć i oddać wszystko żeby być znów w domu. Mieć matkę. Fajnie się czułeś jak się zakochałeś pierwszy raz?
- Tak.- powiedział cicho.
- A ja nie. Ja nawet nie wiem co to jest rodzina.- spuściłam głowę.
- Opowiesz co się działo w Bradford?
- W szkole byłam poniżana, wyzywana i czasem bita. Tylko Zayn mnie lubił nikt więcej. W domu było do wytrzymania jak mama żyła. Później było gorzej. Bił mnie cały czas, a jak miałam jakieś 12 lat zmuszał mnie do se..
- Cii.- mocno mnie przytulił, a ja cicho łkałam.
- Ja chciała to zrobić z tobą, ale za bardzo przypomniałeś mi ojca.
- Przepraszam.- mocniej mnie przytulił.
- To ja powinnam cię przeprosić.
- Nie masz za co.- położyłam dłoń na piasku, a on delikatnie je złączył i mocno ścisnął.
- To przez to byłaś taka oschła?
- Tak.
- Ale czemu?- spytał.
- Bo jak ludzie zobaczą twoją słabość to po tobie. Ta twarda JA to tylko obrona.
- Obrona przed złem.
- Tak.- przytaknęłam mu.
Siedzieliśmy do 23.
- Pięknie tu.- powiedziałam z uśmiechem.
- Pięknie tu bo jesteś ty.- uśmiechnął się czule, a ja pod nosem. Zauważył, że zrobiło mi się zimno bo podał mi swoją bluzę.
- Ja nie chcę. Ciepło mi.- skłamałam.
- Nie prawda, wiem, że ci zimno.

- Chcesz coś do picia?- zapytałam kiedy byliśmy w pokoju.
- Możesz zrobić mi kawę.
- Spoko.- zajęłam się robotom kiedy poczułam czyjeś ręce oplatające moją talię.- Co chcesz lokers?
- Bajki na dobranoc.
- I chcesz żebym to ja ją opowiadała?- spytałam unosząc jedną brew do góry.
- Nie. Ja mam. Chodź.- pociągnął mnie za rękę łapiąc swój kubek. Usiedliśmy na kanapie, a on przykrył nas kocem po czym wtuliłam się w jego tors.
- Była sobie pewna księżniczka..
- Lol.- powiedziałam.
- Cicho bądź.- zaśmiał się.- Ta księżniczka nie miała szczęścia do ludzi, ale szybko to się zmieniło. Poznała pięciu książąt, którzy chcieli się dowiedzieć co ukrywa. Żaden nie mógł zgadnąć, ale król kazał jednemu się z nią ożenić. Musieli tak postąpić.
 - Dobra pierdolenie  Chopenie. Koniec bajki nie umiesz opowiadać. Bajki nie ułożysz na moim życiu książę.- pacnęłam go w czoło.
- A czemu nie?
- Bo to nie jest brazylijska telenowela gdzie ojciec jest synem i mężem jednej kobiety.
- Co?
- Nie ważne. Idę spać, ale łapy przy sobie.- zaśmiałam się i położyłam. Po chwili czułam jak jego silne ramiona oplatają mnie w talii.
- Dobranoc Loczku.
- Dobranoc kochanie.- zasnęłam.

od autorki: taki se ;/ nie mam czasu na dłuższy bo muszę zmykać się uczyć.
za błędy i literówki przepraszam

6 komentarzy:

  1. Ufff dobrZe się skończyło :D
    Będę czekać na nn:d ;****

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu taki krótki? Jest The Best!

    OdpowiedzUsuń
  3. krótki ale fajny :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow. Niesamowity. czekam na nn<3 :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej, ale się przestraszyłam na początku, dobrze, że wszystko już wyjaśnione. Przesrane życie miała... Na szczęście ma Zayna i Harrego ;D
    Rozdział krótki, ale ŚWIETNY. Czekam nn i pozdrawiam :*

    Ps. Mogłabyś powiadamiać mnie o nowym rozdziale ? Moje gg: 33053049 ;D


    http://sweetheartforget.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń